Najczęściej na blogu pojawiają się moje gorzkie żale związane. Od czasu do czasu jednak coś mówi mi: "napisz coś pożytecznego". Z tym drugim ciężej,...
Wczoraj po pracy pojechałem do Kartuz. Nic specjalnego, 24 kilometry, prosta droga. Kiedyś, za czasów kolarzówki, dość często jeździłem po Kaszubach. Zdarzało się nawet...
Postęp panie, postęp. W naszym kolorowo-uśmiechniętym świecie wszystko tak ładnie do przodu pędzi. Jeszcze niedawno, trzy lata temu, pisałem o utalentowanej ciężarówce z penisem...
Moje wpisy są zazwyczaj tworzone w długich i bolesnych mękach, a przez to zazwyczaj nie mogą dotyczyć spraw modnych i na czasie. Dziś jednak...
Jestem tzw. "lokalnym przewodnikiem w mapach Google". Ósmopoziomowym, z ponad dwudziestoma tysiącami punktów na koncie. Opublikowałem prawie trzysta opinii okraszonych grubo ponad dwoma tysiącami...
Często, chyba dla podkreślenia różnic pokoleniowych, pokazuje się staruszków mówiących z wyrzutem "za moich czasów...". Wtedy, dla kontrastu, pokazuje się wtedy że czy 50,...